Moje kolejne dwa dyplomy…

Moja dobra passa w turniejach SAP trwa.Na kolejnych lipcowym i sierpniowym DACHU moje wiersze zostały nagrodzone w Turnieju Jednego Wiersza.Wiersz „Olipiona” i „Samiczka”.Nasza niezawodna Dusia Stańczak zadeje nam zawsze temat do napisania wiersza. Tym razem Były nim „Lipa” i „Gniazdo”..A moje pióro tak sobie poszalało
Dyplom 1

Olipiona

Tak mnie jakoś rozebrało proszę Pana.
Pan wybaczy mam ochotę dziś pochlipać.
Proszę usiąść lepiej z Panem niż tak sama,
bo to życie proszę Pana to jest lipa…
 
Jakoś smutki mnie opadły już od rana,
miłość zmarła, więc miłości to jest stypa.
Wszystko mieści w statystycznych się diagramach,
bo ta miłość proszę Pana to też lipa…
 
Uwierzyłam bo tak chciałam być kochana,
taka ze mnie proszę Pana głupia cipa…
Chciałam wreszcie wspaniałego mieć Batmana
takich nie ma proszę Pana wszystko lipa…
 
Patrzył w oczy, mówił kocham, oczarował
ty mu wierzysz , już na życiu masz polipa.
I tak jakoś w mą codzienność się wpasował,
że nie zgadłam, nie pojęłam, że to lipa…
 
Nim przejrzałam, już wyczyścił moje konto
bo to zwykły proszę Pana był tulipan.
Okazałam się być szóstą, może piątą.
Sam Pan widzi uwierzyłam a tu lipa…
 
Już mi lepiej, jakoś teraz tak mi słodko,
Pan na oko nie wygląda mi na Vip-a
Nie, nie pójdę, nie chcę znowu być idiotką,
już się nie dam Panom nabrać…wszystko lipa…

Dyplom 2

Samiczka
 
Czemu uparł się Pan na mnie, proszę Pana
ja do gniazdka jeszcze jakoś nie pasuję.
Jak kukułka wolę fruwać sobie sama,
a Pan mnie tu jak Altannik nim czaruje.
 
Pan mnie pragnie proszę Pana na samiczkę,
lecz jajeczek to Pan ze mną nie wysiedzi.
Ja w naturze proszę Pana mam modliszkę,
więc nie wyjdą chyba nasze zapowiedzi.
 
Już to Pana tokowanie to mnie wkurza.
Wizja gniazdka wcale jakoś mnie nie nęci,
taka zwykła i domowa taka kurza!!!
Może inną nim samiczkę Pan zachęci.
 
Ja bym chciała jak ptak wolna jeszcze latać
teraz single bardziej w modzie a nie stadła.
A Pan chciałby już domowe gniazdko uwić
no i żebym na tych jajkach Panu siadła.
 
Czy Pan wie jak trudno bywa z pisklętami?
Ja nie czuję proszę Pana w sobie kwoki.
Może jeszcze polatajmy sobie sami,
posmakujmy życia barwy i uroki.
 
Gdy dojrzeję, gdy już wreszcie się wybawię
może wówczas o tym gniazdku pogadamy.
Jedno pisklę do kompletu sobie sprawię?
Tylko niech się to nie skończy rozstępami.!!!
 
Pan ucieka? już Pan zwija swą altankę.
W Pana oczach się pojawił jakiś chłodek.
Inną kurkę frunę znaleźć na wybrankę
co mieć będzie trochę więcej niż urodę…



Mój wiersz w oprawie muzycznej

Tak bardzo się cieszę bo mogę wkleić na stronę mój pierwszy wiersz w oprawie muzycznej.Dokonał tego znany bard , człowiek, który jak o sobie mówi,  kocha ludzi, kocha Bułata Okudżawę… pięknie opowiada nam o nim, śpiewa jego teksty…i nie tylko jego. Jest w tym co robi pasja, charyzma…Tolek idzie do ludzi, szuka ich, łączy , zbiera ich po świecie  jak kwiaty w swojej „Krainie Łagodności” na Facebooku …Jak znalazł moje wiersze..Przypadek..Że coś w nich znalazł…poświęcił czas…miałam szczęście.Tolek miał pomysł by w tym tekście połączyć dwa moje wiersze „Zostań” i ” „Bo tak bardzo” .Śpiewa je w wersji męskiej…Jak to napisał to ON będzie kochał. Oba wiersze są na mojej stronie.                                                                                                                 Dzięki Tolku…

 

„Bo tak bardzo”

słowa: Zosia Pągowska

muzyka: Anatol Borowik

zamarzyłem trochę ciebie w codzienności
zamarzyłem by cię kochać do starości
zamarzyłem bo tak marzyć jest cudownie
zamarzyłem by nie liczyć dni samotnie

uwierzyłem bo to wiara czyni cuda
uwierzyłem, że się właśnie z tobą uda
uwierzyłem ciepłym dłoniom, dobrym oczom
uwierzyłem bo tak dobrze razem nocą

 

REF.    jesteś w kropli tańczącej na rzęsach,
w chłodzie nocy, w porannej szarości,
w drugim kubku stojącym bezradnie,
w pustce dłoni i w mej samotności

pokochałem bo zabrałaś moje serce
pokochałem żeby już nie tęsknić więcej
pokochałem choć myślałem, że nie umiem
pokochałem bo tak pięknie mnie rozumiesz

zrozumiałem co zrozumieć tak się bałem
zrozumiałem, że się z tobą budzić chciałem
zrozumiałem, że bez ciebie pustką byłem
zrozumiałem no i w końcu uwierzyłem…

 

REF:   jesteś obok gdy kona nadzieja,
gdy upadam i gdy się podnoszę,
w moim sercu wpisana przez życie,
jesteś…zostań….o więcej nie proszę…